W ramach 11 kolejki rozgrywek 1 ligi koszykówki mężczyzn Zetkama Doral Nysa Kłodzko podejmował na swoim parkiecie zespół Miasto Szkła Krosno.
Do Kłodzka wraz z drużyną Miasta Szkła Krosno przyjechał były szkoleniowiec kłodzkiej drużyny. Marcin Radomski, który jeszcze nie tak dawno święcił triumfy z Nysą. Od tego sezonu objął on spadkowicza z ekstraklasy i po raz pierwszy w kłodzkiej hali zasiadł na ławce trenerskiej po stronie gości. W ostatnim spotkaniu zespół gospodarzy Zetkama Doral Nysa Kłodzko przegrał na wyjeździe z Pogonią Prudnik 88-72. O wiele lepiej drużyna gospodarzy spisuje, się na własnym parkiecie potrafi przeciwstawić się prawie każdej drużynie. Ostatnia potyczka pomiędzy tymi dwoma drużynami miła miejsce 3 sezony temu. Wtedy to rywale Nysy wygrali serię 3-0. Spotkanie było wyrównane. Po pierwszej kwarcie 23:19 wygrywali goście, jednak drugie dziesięć minut należało do doralowców. Nysa w tej ćwiartce była lepsza o sześć punktów i na przerwę zeszłą wygrywając 40:38. Po zmianie stron utrzymywało się minimalne prowadzenie koszykarzy z Krosna, jednak przed ostatnią ćwiartką był remis 60:60, która rozpoczęła się od celnej trójki Dariusza Oczkowicza (6), jednak później przewagę budowała Nysa. Na trzy minuty przed końcem spotkania wynosiła ona osiem punktów (74:66). Zespół Marcina Radomskiego nie poddał się i zniwelował straty do jednego oczka. Jednak kłodzczanie obronili prowadzenie i mogli cieszyć się z czwartego domowego zwycięstwa w rozgrywkach. W kłodzkiej hali dotychczas zdołał wygrać tylko Górnik Wałbrzych. Teraz poległ inny czołowy klub pierwszej ligi. W następnej serii gier (30.11.) podopiecznych Jerzego Chudeusza czeka, wyjazd do Opola na spotkanie z zespołem Weegree AZS Politechnika Opolska natomiast zespół Marcina Radomskiego spotka się na własnym parkiecie z Biofarmem Basket Poznań.