W ramach VIII kolejki rundy zasadniczej 1 ligi koszykówki mężczyzn Zetkama Doral Nysa Kłodzko podejmował drużynę Noteć Inowrocław.
W hali sportowej w Kłodzku w ramach 1 ligi koszykówki mężczyzn Zetkama Doral Nysa Kłodzko podejmował drużynę Noteć Inowrocław. Spotkanie to odbywało się w ramach VIII kolejki rundy zasadniczej. W drużynie Zetkamy Dorala Nysy Kłodzko doszło do niespodziewanej zmiany trenera. Od dwóch kolejek rozgrywkowych za szkoleniowa Radosława Hyżego pałeczkę trenera przejął Marcin Grygowicz. Nieoczekiwane odejście trenera Radosława Hyżego było również niemiłym zaskoczeniem dla wiceprezesa klubu sportowego Nysy Kłodzko Jerzego Sierakowskiego. W tabeli ligowej przed tym spotkaniem Zetkama Doral Nysa Kłodzko zajmował ostatnią 17 pozycje a Noteć Inowrocław znajdował się na 14 pozycji. Zespół z Inowrocława podobnie jak Nysa nie najlepiej rozpoczął rozrywki i także doszło do zmiany szkoleniowca. Po Milosu Sporarze zespół prowadzi tymczasowo Jacek Stajszczak. Dotychczas ekipa Noteci wygrała jedno spotkanie, pokonując 77:66 w piątej kolejce we własnej hali Śląsk Wrocław. Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, a rezultat oscylował w granicach remisu. W końcówce pierwszej kwarty przy stanie 11-14 dla Noteci szybka akcja podkoszowa gospodarzy za sprawą celnego rzutu za 2 punkty Marcina Kowalskiego zmniejszyła przewagę rywali do 1 punktu i było już na tablicy 13 -14 dla Noteci Inowrocław i z takim rezultatem Nysa schodziła na pierwszą przerwę. Druga kwarta rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, goście utrzymywali kilkupunktową przewagę do 7 min. 16-21. Później jednak gospodarze za sprawą celnych rzutów 3 punktowych z dystansu Dominika Rutkowskiego przewaga rywali stopniowo malała i końcówka spotkania należała już do doralowców, którzy wypracowali 9 punktów przewagę i ostatecznie druga kwarta zakończyła się wynikiem 45-36 dla Zetkamy Dorala Nysy Kłodzko. W III kwarcie Zetkama Doral Nysa Kłodzko kontrolował przebieg gry utrzymując podobną przewagę jak w poprzedniej kwarcie. I ostatecznie III kwarta zakończyła się 8 punktową przewagą gospodarzy 69-61. Doralowcy fatalnie rozpoczęli czwartą kwartę, a Noteć szybko odrobiła straty, w pewnym momencie wyszła na prowadzenie. W nerwowej końcówce więcej zimnej krwi zachowali koszykarze Zetkamy Dorala Nysy Kłodzko, którzy przy stanie 87-84 na 36 sekund przed końcem spotkania mądrze zagrali w ataku słuchając uwag swojego trenera kiedy to piłkę otrzymał Marc-Oscar Sanny wyczekując odpowiedniej chwili do oddania rzutu podał piłkę do Maksyma Kulona a ten z rzutu z dystansu za 3 punkty trafił do kosza pozostawiając praktycznie na 12 sekund przed końcem spotkania tylko teoretyczne szanse na wyrównanie przez drużynę gości niestety rzut na siłę Jakuba Krawczyka z dystansu z Noteci Inowrocław był niecelny odbił się tylko od tablicy z koszem i piłka została przejęta przez Doralowców, którzy nie oddali już jej do końca zwyciężając po raz pierwszy w tym sezonie 90-84. Do sukcesu gospodarzy bardzo wyraźnie dołożył się zdobywca 22 punktów Dominik Rutkowski. W tabeli ligowej po zwycięskim meczu Zetkama Doral Nysa Kłodzko przesunął się o jedno miejsce do góry i zajmuje obecnie 16 pozycje natomiast Noteć Inowrocław utrzymał swoje 14 miejsce. Nysa w odstępie siedmiu dni rozegra jeszcze dwa mecze. W środku tygodnia zagra w Tarnobrzegu z tamtejszą Siarką, a za tydzień 11 listopada ponownie rozegra spotkanie u siebie tym razem podejmie Pogoń Prudnik mecz rozpocznie się tradycyjnie o godzinie 17.