Jan Młynarski i Marcin Masecki w premierowym projekcie „Młynarski-Masecki quartet”, wystąpili podczas XV edycji Zaduszek Wokalnych w Kłodzku. Zgromadzona publiczność miała niebywałą okazję uczestniczyć w narodzinach nowego projektu.
Po okresie wielkich amerykańskich orkiestr tanecznych w latach 30-tych jazz upodobał sobie bardziej kompaktowe formacje. Lata 40-te to narodziny nowego nurtu, w którym partytury ustępowały miejsca improwizacji. Każdy muzyk znaczył więcej i oczekiwano od niego rozległej wypowiedzi muzycznej. W Polsce ten naturalny rozwój został przerwany przez wojnę. Nawiązując do tamtego okresu Jan Emil Młynarski i Marcin Masecki powołują do życia kolejny zespół. W nowym kwartecie Jan śpiewa zza perkusji, Marcin też śpiewa zza pianina, a towarzyszy im jeszcze dwóch wspaniałych wirtuozów – Eldar Tsalikov na klarnecie i Max Mucha na kontrabasie. Repertuar to wciąż ukochany przez panów okres dwudziestolecia międzywojennego, rozszerzony o lata 40-te i muzykę z Ameryki Łacińskiej, która miała tak istotny wpływ na polską scenę rozrywkową. Słuchając nowego kwartetu Młynarskiego i Maseckiego możemy się pobawić w stare i lubiane pytanie: „Co by było gdyby…”.